Chciałabym Wam przede wszystkim podziękować za odzew pod ostatnim postem z tej serii! W związku z tym, że przyjęliście go tak entuzjastycznie, dzisiaj prezentuję kolejny dzień z lunchboxem!
Jeśli przegapiliście ostatni wpis, to możecie podejrzeć go tutaj.
Przejdźmy zatem do konkretów, czyli zobaczcie, co dzisiaj przygotowałam!
Przed Wami drugi dzień z lunchboxem 😉
Drugie śniadanie
Na drugie śniadanie – kawałek domowego ciasta bananowego z rabarbarem i malinami. Kiedyś publikowałam już przepis na to ciasto na facebooku, ale bez malin. To różni się tym, że dodałam dwie łyżki masła orzechowego i maliny 🙂
Na blachę ciasta potrzebujemy:
- 2 banany
- 1 jajko
- 3/4 szklanki mąki pełnoziarnistej
- 100 ml dowolnego mleka
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 3 łodygi rabarbaru
- 1 szklanka malin
- 2 łyżki masła orzechowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- sok z cytryny (aby banan nie ściemniał)ksylitol do posypania
Przygotowanie:
Blendujemy lub rozgniatamy banany, skrapiamy sokiem z cytryny, dodajemy mokre składniki i mieszamy. Dodajemy suche składniki, znów dokładnie mieszamy. Wylewamy ciasto do formy (warto posmarować olejem), kroimy i układamy rabarbar oraz maliny. Opcjonalnie posypujemy ksylitolem. Pieczemy w 180 stopniach 30 minut.
Obiad
Na obiad przygotowałam pierś z indyka zawijaną z pesto z suszonych pomidorów oraz mozzarellą. Do tego dodałam ziemniaki w mundurkach (pod skórką są wszystkie witaminy i lepiej smakują odgrzewane) oraz fasolką szparagową 😉
Podwieczorek
Na podwieczorek 250g borówek 😉
Mam nadzieję, że trochę Was zainspirowałam 🙂 Pamiętajcie jednak, ze posiłki są ustalone pode mnie i mój plan żywieniowy. Jeśli potrzebujecie indywidualnej konsultacji, to zapraszam do kontaktu 🙂